Dzisiejszy dzień spędziliśmy wspólnie ze Sztuką. Taką prawdziwą, przez duże "S".
Przyszedł do nas pan Robert Żbikowski, artysta plastyk, tata naszego kolego Bolka. Zainstalował w klasie martwą naturę, złożoną z konewki, miski i świecznika oraz draperii. ważne było, że mieliśmy do czynienia z różnymi materiałami: plastikiem, szkłem, metalem i tkaniną. Naszym zadaniem było wykonać szkic tej instalacji - najpierw gestami w powietrzu, a potem ołówkiem na papierze.
Wprawdzie trochę kartek poszło na makulaturę, ale udało nam się uzyskać bardzo ciekawe efekty.
Po tym zadaniu poszliśmy do galerii Na Prostej, gdzie spotkaliśmy się z malarzem ekspresjonistą J. P. Vincentem.
Vincent opowiadał, Pan Robert tłumaczył, a my podziwialiśmy bajecznie kolorowe prace..
Rozmawialiśmy z Vincentem po angielsku - prosił, abyśmy opowiedzieli coś o sobie.
Po powrocie do szkoły realizowaliśmy trudne zadanie - malowaliśmy jak ekspresjoniści wcześniej szkicowaną martwą naturę.
Kustosz wystawy, Pan Robert, był zachwycony naszymi pracami. Nasza Pani również.
Bardzo dziękujemy Panu Robertowi za dzień pełen artystycznych wrażeń oraz Panu Vincentowi za spotkanie z nami.
Pięknie spędzony dzień.
OdpowiedzUsuńWykonaliście bardzo ładne prace.
Wspaniały dzień w szkole! Syn wrócił że słowami na ustach: Jednak Tato Bolka przekonał mnie do malowania!!!
OdpowiedzUsuńMiód na serce rodzica! Dziękuję!