Tak śpiewaliśmy w piosence.
I tak się stało!
Śpiewamy sobie, a tu nagle ktoś puka do drzwi. Otwierają się i wchodzi Mikołaj, taszcząc zielony wór. Najpierw myślał, że powinien trafić do innej klasy, ale zadzwonił do elfów i okazało się, że jednak dokładnie do nas miał trafić!
Zachwycił się naszą choinką, na którą sami robimy ozdoby. Przepytał nas, co już umiemy. Tupał do taktu nogą, gdy specjalnie dla Niego śpiewaliśmy piosenkę.
A potem dla każdego z nas specjalnie wyciągał z wora prezent. A Pani robiła każdemu zdjęcie pamiątkowe.
Poczęstowaliśmy Mikołaja tradycyjnie - mlekiem i ciasteczkiem (i nowocześnie mandarynką), po czym poszedł do innych dzieci.
A my mogliśmy się mikołajkowo pobawić otrzymanymi prezentami.
Dziękujemy Mikołaju 💝
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz